Co przywieźliśmy ze sobą ze Skierniewickiego Święta Kwiatów, Owoców i Warzyw?
Hej kochani. Tak jak wspominałam w ostatnim poście razem z mężem uczestniczyliśmy w Skierniewickim Święcie Kwiatów Owoców i Warzyw. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy wrócili z pustymi rękami. Postanowiła zrobić osobny post o naszych zakupach, ponieważ chciałam o każdej z tych rzeczy powiedzieć choć parę słów. No to zaczynamy. Pierwszym produktem jest lecz o z boczniaka. A właściwie został już tylko słoik bo lecz o zostało zjedzone. Już któryś raz kupuje ten produkt. Ja go uwielbiam, a mój mąż nienawidzi. Moim zdaniem jest to jedna z lepszych potraw, dosyć pikantna. Ja jem ją z chlebem. Takim słoikiem naprawdę można się najeść. Ja miałam obiad na dwa dni. Niestety minusem jest to że bardzo szybko się psuje. Nie ma więc sensu kupować go ma zapas. Tak naprawdę to z żadnym sklepie nie widziałam tego produktu. A może którejś z was gdzieś rzucił się w oczy? Albo jeszcze lepiej może ktoś zna przepis jak przygotować coś takiego w domu? Na święcie koszt 460 gramowego słoika to 5 z