Co przywieźliśmy ze sobą ze Skierniewickiego Święta Kwiatów, Owoców i Warzyw?
Hej kochani. Tak jak wspominałam w
ostatnim poście razem z mężem uczestniczyliśmy w Skierniewickim
Święcie Kwiatów Owoców i Warzyw. Oczywiście nie bylibyśmy sobą,
gdybyśmy wrócili z pustymi rękami. Postanowiła zrobić osobny
post o naszych zakupach, ponieważ chciałam o każdej z tych rzeczy
powiedzieć choć parę słów. No to zaczynamy.
Następnym produktem, a raczej
produktami są przyprawy naturalne. Co roku przywożę je ze święta.
Tym razem mam tylko dwie, ale za to moje ulubione: pomidor z
czosnkiem i bazylia, oraz czosnek w płatkach. Jak już wspominałam
bardzo lubię te przyprawy, gdyż są aromatyczne, długo świeże,
bardzo ładnie pachną i nie zawierają konserwantów. Na pocieszenie
powiem wam że nie musicie czekać do następnego święta żeby je
kupić, widziałam je w wielu sklepach ze zdrową żywnością, oraz
w marketach na działach z wyrobami naturalnymi. Ja na święcie za
dwa opakowania zapłaciłam 9 zł.
To już są wszystkie nasze zdobycze.
Mnie kusiły różne kwiaty i drzewka. Ale muszę się z tym wstrzymać
co najmniej do przyszłego roku. Jak domek będzie już stał to
poszaleje z ogrodem.
Komentarze
Prześlij komentarz