Przedświąteczne zakupy w Pepco.
Hej kochani. Kilka dni temu ubzdurałam
sobie że muszę mieć talerz na jajka. I jak na złość oczywiście
nigdzie nie było. W końcu moja podświadomość zakupoholika
zaprowadziła mnie do Pepco. Co prawda talerza na jajka również tam
nie znalazłam, ale oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami. Jeśli
chcecie wiedzieć co udało mi się kupić to zapraszam do dalszej
części wpisu.
Jako pierwsze w oko wpadły mi
papilotki na babeczki. Zaplanowałem sobie że na święta
przygotuję babeczki marchewkowe, a nie wiedziałam na ile starczy mi
tych foremek. Więc myślę sobie a wezmę, nawet jak nie zużyję
wszystkich to przecież się nie zmarnują, a ja uwielbiam pięć
babeczki. Cena za 10 sztuk to jedynie 4.99
Pozostając nadal przy pieczeniu ciast,
to skusiłam się także na rękaw cukierniczy. Do tej pory używałam
jednorazowych, foliowych z Lidla, ale fajnie jest mieć taki który
da się umyć. Zbyszek pewnie będzie że mnie dumny, ale pomijają
jego niezadowolenie to przyda się do dekoracji, albo wyciskania bez.
Zobaczymy jak będzie z jakością, bo jak patrzę na końcówki to
pozostawiają wiele do życzenia, ale czego chcieć za 4.99?
W związku z tym że ma święta
planuję zrobić "serniczek jajeczko" to zakupiłam również
wyciskacz do cytrusów. Zastanawiam się dlaczego dopiero teraz na to
wpadłam. A będzie świetny do przygotowania domowej lemoniady.
Kosztował jedynie 4.99, a jak ułatwia życie.
Żeby nie było że wszystko jest dla
mnie to wzięłam też coś mamie. A są to niebieskie jajka
styropianowe do powieszenia. Ładnie by wyglądały powieszone na
oknie. Pewnie mój brat zaraz jęk tylko dodam ten post jej to
pokażę. Ale chyba będę szybsza. Cena za 8 sztuk to 3.99.
I ostatnią rzeczą. A raczej są to
dwie rzeczy a dokładniej mam na myśli pojemniki do przechowywania
jedzenia z dołączonymi sztućcami. Wzięłam od razu dwa, jeden dla
siebie, a drugi dla mężusia. A co niech ma. Cena za sztukę to 4.99
I to już wszystkie moje zakupy. Z
jednej strony mega się cieszę, a z drugiej to jestem zła na siebie
że wydałam pieniążki. Czy wy też tak macie? Bo ze mnie mąż się
śmieje że jestem mega cebulaczką. Niby chciałabym oszczędzać,
ale znowu nie potrafię wyjść z Pepco z pustymi rękami.
Komentarze
Prześlij komentarz