Wizyta w ciucholandzie- lepiej na " Nowy Towar" czy na wszystko po 1zł.
Hej kochani. Jakiś czas temu robiłam
wpis pt. "Pierwszy raz w ciucholandzie", w którym
podpowiadałam wam na co warto zwrócić uwagę. Bardzo przypadł wam
do gustu ten trochę komiczny post, więc tym razem mam dla was coś
podobnego. Będzie to wpis " wizyta w ciucholandzie w lepiej na
"Nowy Towar" czy na wszystko po 1 zł". Oprócz garści
dobrych rad i wskazówek znajdziecie tu również trochę humoru. Bo
bez tego w ciucholandzie ani rusz. Aby porównać "te dwa dni"
użyje kilku kategorii.
Wybór
- Odwiedzenie ciucholandu w dniu
dostawy to największa szansa na upolowanie czegoś wyjątkowego,
gdyż wtedy wybór towaru jest największy. Wtedy też najczęściej
natrafimy na porządne rzeczy znanych marek. W dniu dostawy warto się
wybrać gdy potrzebujemy eleganckiej kurtki, sukienki wizytowej, czy
porządnych jeansów.
-Jednak wizyta pod koniec tzw "tygodnia
wyprzedażowego" nie musi wcale być rozczarowaniem. Co prawda
wiele osób twierdzi że ciuchy są już mocno przebrane i ciężko
trafić na ubrania dobrej jakości, czy mało używane. Sądzę
jednak że "sprawne oko" nawet wśród tych "przebranych
ubrań" znajdzie coś dla siebie. Ja na wyprzedaż najczęściej
udaje się aby nabyć bluzki, sweterki, ciuchy po domu, czy na prace
sezonowe. Ale z łupów złotówkowych mam także kurtki, spodnie czy
torebki. Także jak tylko macie czas to polecam korzystać z takich
okazji.
Cena
-"Nowy Towar" w
ciucholandzie, czyli ten który dopiero został wystawiony na widok
publiczny z reguły nie jest tani. W sklepach typu "na wagę"
cena dnia może wynieść nawet 50 czy 70 zł za kilogram, jak
widzicie nie jest to wcale tak tanio. Natomiast w sklepach z tzw
"wyceną" ciężko znaleźć coś poniżej 20 zł za
sztukę, a rzeczy w sieciówkach na wyprzedaży często kosztują
mniej.
-Podczas "wszystko po złotówce"
możecie obkupić siebie i połowę chińskiej populacji i nie
spowoduje to zbyt dużego uszczuplenia waszego portfela.
Zagęszczenie kupujących.
-W czasie wprowadzania "Nowego
towaru" mamy dość sporo klientów, ludzie szukają używanych
odpowiedników tego co wpadło im w oko na wystawie w sklepie lub w
kolorowym magazynie. Z reguły wchodzą, tylko okrążają sklep i
biorą jedną, dwie a rzadziej kilka rzeczy za które są gotowi
zapłacić więcej pieniędzy. Jeśli zauważa coś co ewentualnie
chcieliby mieć to przyjdą po to w następnych dniach, kiedy cena
będzie niższa.
-Na wyprzedaży natomiast napotykamy
wprost niewyobrażalny tłum. Są tu wszyscy którzy przez cały
tydzień upatrzyli sobie coś, ale nie byli gotowi wydać na to tyle
kasy ile stanowiła cena dnia. Ja czasami zastanawiał się czy do
mojego ulubionego lumpeksiku nie ściągnęło przypadkiem pół
kraju.
Zachowanie ludzi.
-Gdy wprowadzany jest "Nowy Towar"
ludzie z reguły zachowują się kulturalnie. Jeśli nam się uda
możemy nawet spotkać jakiś znanych ludzi z naszej małej
społeczności. Bo kto nie kupuje w ciucholandzie :)
-Jak wspomniałam wcześniej podczas
wyprzedaży możemy spotkać tłum, czasami naprawdę dziwnych ludzi.
Musimy więc być przygotowani jak na wojnę. Na porządku dziennym
jest bowiem wyrywanie sobie rzeczy, czy chodzenie na wpół nago po
sklepie (w sumie po co się ubierać skoro za chwilę pewnie znajdzie
coś względnego i biedak albo biedaczka znów musiałaby się
rozbierać). Zdarzają się także zorganizowane bandy, które
zwijają z wieszaków wszystko co tylko da się sprzedać na allegro.
Wieszaki i ubrania latają wszędzie, a w ferworze walki możemy np:
stracić własną bluzkę którą ktoś okazyjnie może nabyć za 1
zł.
Kolejki do kasy.
-Kiedy mamy dzień z "Nowym
Towarem" kolejki do kasy są znośne. Większość osób ma mało
rzeczy więc wszystko idzie sprawnie i szybko. Dużo osób przychodzi
jedynie by zobaczyć co jest dostępne i wychodzą z niczym.
-Wyprzedaże to zwykle długie kolejki
do kasy, bowiem jak już ten cały tłum zupełnie ogołoci sklep to
wtedy jest bieg do kasy. Często kolejka przypomina tą z epoki PRL.
W końcu jak coś jest za 1 zł to możemy kupić nawet 20 rzeczy. Co
z tego że nie mamy na nie pomysłu. Jak powódź będzie to coś się
z sam raz nada.
Drobie dziewczynki to jest takie moje
porównanie zakupów w ciucholandzie podczas "Nowego Towaru"
i "Wszystko po 1 zł". Większość przekazanych wam
informacji opartych jest na moich doświadczeniach. A jakie są
wasze? Może macie jakąś śmieszną historie którą chcielibyście
się podzielić? Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz