Małe zakupy u Lawendowej Bielizniarni
Hej kochani dzisiaj znowu zapraszam was
na małe zakupy. Wiem że miałam robić taki jeden zbiorczy wpis z
zakupami, ale mam tu rzeczy których już bym chciała poużywać i
pewnie jak rozpierzchną mi się po kątach to zapomnę o nich i ich
nie zobaczycie. Ale miało być krótko no to zaczynamy.
Na pierwszy ogień idą dwa opakowania
płatków kosmetycznych. Zakupiłam je w jednym z osiedlowych
kiosków, gdyż moje jakoś tak niespodziewanie się skończyły. Nie
były najtańsze-cena za sztukę to 3.25 ale lepsze takie niż
wogóle. Wzięłam dwa opakowania żeby w przyszłości nie spotkała
mnie taka niemiła niespodzianka.
Kolejnym zakupem jest pasta do zębów
blend-a-med anti curity mile miny zakupiona również w wymienionym
wyżej kiosku. Ze względu na zbliżająca się do końca datę
ważności została przeceniona na 4.90 (ważna do końca listopada).
Nam to jednak nie przeszkadza, zresztą widzieliście ile my tego
zużywany. Wydaje mi się że już kiedyś mieliśmy tę pastę i
byliśmy z niej zadowoleni.
Ostatnim naszym zakupem jest mata
łazienkowa z Biedronki. Jakiś czas temu Zbyszek narzekał że jak
wychodzi z wanny to zimno mu w stopki. Więc jak podczas ostatnich
zakupów e Biedrze zobaczyłam coś takiego mówię nie ma bata
biorę. Mata jest prostokątem o wymiarach 45x65 cm, wykonana jest z
polichlorku winylu. Producent obiecuje nam że jego produkt jest
higieniczny i przyjemny dla skóry, wysokiej jakości wykonany z
materiału odpornego na zmoczenie, wysokie i niskie temperatury oraz
środki czyszczące. A ponadto doskonale nadaje się do łazienki,
kuchni, na balkon, siłownie oraz saunę. Przekonany się.
Mówiłam że będzie to szybki wpis z
zakupami. I co już skończyłam. Ostatnio staram się nie kupować
zbyt wielu rzeczy. Ale wiadomo zawsze coś nas skusi:-). A was co
ostatnio skusiło? Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz