Moje kosmetyki-ochrona przeciwsłoneczna
ciała..
Hej kochane. W związku z tym że sezon
letni mamy w pełni postanowiłam przyjść do was z moimi ulubionymi
kosmetykami do opalania, jak i po opalaniu. Wiadomo skórę mamy
tylko jedną, więc należy ją chronić, zarówno przed
poparzeniami, jak i szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Dlatego też
najpierw zacznę od kosmetyków do opalania-tych z filtrami.
Jeśli chodzi o kosmetyki z filtrami to
już od jakiegoś czasu jestem wierna marce Soraya, kupiłam ich
kosmetyki kilka lat temu, sprawdziły się u mnie i tak już ze mną
zostały. Ale żeby już nie przedłużać pierwszym kosmetykiem
który chce wam polecić, a jest to już moje 3 albo 4 opakowanie
jest:" Soraya-wodoodporny balsam do opalania dla
dzieci-fotostabilne filtry UVA i UVB z SPF 50. Mimo że jest to
produkt dla dzieci to u mnie sprawdza się idealnie. Ja używam go od
samego początku sezonu, żeby nie poparzyć mojej bardzo bladej
skóry. W związku z tym że już w maju i czerwcu dorabiam sobie,
chodząc na truskawki, to nakładam go aby przyzwyczaić moją skórę
do słońca i sprawić by nabrała delikatnego brązowego koloru.
Pomimo bardzo wysokich temperatur które mieliśmy w maju i czerwcu,
jak również pomimo mojego bardzo długiego i intensywnego
eksponowania się na słońce, moja skóra nie była zaczerwieniona,
poparzona ani nie pojawiły się na niej bąble( co jeszcze kilka
sezonów temu było na porządku dziennym). Mimo że producent zaleca
żeby powtarzać aplikację kremu co 1-2 godziny, to ja używałam go
tylko raz dziennie rano i wieczorem i dawał sobie radę. Jeśli
chodzi o konsystencję to jest to taki dość gęsty krem, jednak
bardzo łatwo się go rozprowadza, wystarczy naprawdę odrobina aby
wysmarować nim całe ciało Duży plus również za solidne opakowanie z pompką, które nie tylko oszczędza produkt, ale
również ułatwia aplikację. Po aplikacji produkt dość szybko się
wchłania, zostawia jednak na cielę taką tępą i odrobinę lepką
warstwę, delikatnie też bieli skórę, jednak mi to nie
przeszkadza. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zapach, w
opakowaniu jest strasznie chemiczny, jednak po nałożeniu na ciało
nie wyczuwamy go już tak mocno. Mogli by też pomyśleć nad trochę
bardziej przezroczystym opakowaniem, żebyśmy wiedziały ile
produktu jeszcze nam zostało. Mi po dwóch miesiącach intensywnego
użytkowania pozostało jeszcze około 1/4 opakowania. Koszt to około
25 zł.
Kolejnym produktem z filtrem którego
używam jest wodoodporny balsam do opalania "Fotostabilne filtry
UVA i UVB również marki Soraya. Jest to produkt z dużo niższym
filtrem niż jego poprzednik. Dlatego też używam go w późniejszych
miesiącach ( lipiec, sierpień, wrzesień), kiedy już nie wystawiam
mojej skóry tak intensywnie na działanie słońca, oraz kiedy jest
już ona trochę przybrązowiona. Stosuje go raczej profilaktycznie,
aby jak w przypadku balsamu z filtrem SPF 50 by nie spiec za bardzo
mojej skóry. Ten produkt konsystencją bardziej przypomina balsam.
Bardzo szybko się wchłania, nie klei, nie bieli i nie tłuści
skóry. Dodatkowo delikatnie nawilża. Balsam bardzo przyjemnie
pachnie, niestety nie posiada pompki, ale i tak jego aplikacja nie
sprawia większych problemów. Jest też bardzo wydajna, taka
buteleczka z powodzeniem wystarcza mi na pozostałe letnie miesiące.
Moim zdaniem to jeden z lepszych kosmetyków do opalania, jest to
chyba moja 5 butelka, także wiem co mówię. Koszt to około 20zł.
Ochronę przeciwsłoneczną mamy już
za sobą, to teraz przejdę do kosmetyków po opalaniu. Pierwszym z
nich jest: "Intensywnie regenerujący balsam po opalaniu do
twarzy i ciała Sun Zone marki Oriflame". Jest to idealny
kosmetyk po całodziennym wylegiwaniu się na słońcu, kiedy nasza
skóra jest podrażniona i wysuszona. Balsam znakomicie ją
regeneruje, nawilża i chłodzi. Jego konsystencja jest bardzo
delikatna, lekko wodnista przez co bardzo łatwo się wchłania i od
razu pozostawia uczucie nawilżenia. Nie klei się, nie jest tłusty,
więc nie musimy mieć obaw że pobrudzi nam pościel czy ubranie.
Jeśli chodzi o zapach to jest on bardzo delikatny i świeży,
napewno nie będzie kłócił się z naszymi perfumami. Jedyny minus
to wydajność, bo zbyt wydajny to on nie jest. Mimo że nie używam
go codziennie, ani w dużych ilościach, to na sezon potrzebujemy
około 3 takich tubek. Najgorsze jest jednak to że nie można go już
nigdzie dostać. Nie wiem czy wycofali go już całkowicie, czy tylko
zmienili opakowanie. Jeśli ktoś z was wie coś więcej to piszcie,
bo bardzo polubiłam ten produkt. A może któraś z was ma jakiś
inny sprawdzony produkt po opalaniu i może mi polecić to także
proszę o odpowiedź w komentarzu.
Ostatnim produktem po opalaniu
który jest w moim posiadaniu jest Soraya-kojący żel po opalaniu z
5% D-Pantenolu. Ten który mam jest próbką dołączoną do
wodoodpornego balsamu do opalania z SPF 20, ale dwa lata temu miałam
dokładnie taki sam pełnowartościowy produkt. I byłam z niego
bardzo zadowolona. Jak sama nazwa wskazuje jest to produkt w formie
przezroczystego żelu. Bardzo łatwo się rozprowadza, szybko się
wchłania i daje natychmiastowe uczucie nawilżenia, ulgi i chłodu.
Szybko łagodzi podrażnienia spowodowane zbyt intensywnym opalaniu.
Dodatkowym plusem jest bardzo przyjemny zapach.
I to by było na tyle jeśli chodzi o
moje kosmetyki do i po opalaniu. A wy mieliście któryś z tych
produktów ? Jak się u was sprawdziły? A może macie coś co jest
równie dobre lub lepsze? Zapraszam do komentowania. Pozdrawiam i
życzę miłego dnia.
Komentarze
Prześlij komentarz