Zakupy z ciucholandzie


Hej kochani. Dzisiaj przychodzę do was z wpisem którego już bardzo dawno nie było, a dokładnie chodzi mi o zakupy z ciucholandu. Jakiś czas temu znalazłam chwilę aby udać się do mojego ulubionego lumpeksiku. A że z racji tego iż trafiłam akurat na dzień kiedy wszystko było po 2 zł, to oczywiście wyszłam obładowana jak wielbłąd. Ale za 2 zł to aż żal nie wziąć. Jak zwykle obkupiłam całą rodzinę, ale niestety już mnie rozbroili, także pokaże wam tylko moje rzeczy. Mam ich co prawda tylko 4, ale za to jakie. Najważniejsze jest jednak to że i portfel nie ucierpiał, i ja jestem bardzo zadowolona.

Na pierwszy ogień pójdzie granatową siateczka na ramiączka. Jest to produkt Atmosphere-ja mam swoją w rozmiarze 38. Jak już wspomniałam siateczka jest granatowa z biało-czerwonymi wykończeniami oraz napisem "Wilde cats 64 Seatle. Wydaje mi się że gdzieś już słyszałam to wilds cats-w jakimś filmie, tylko nie mogę sobie przypomnieć w jakim? A może wy pamiętacie? Ja swoją siateczkę będę zakładać do jeansów i białego topu.












Kolejną moją zdobyczą jest biało-brązowa koszula w kratkę z długim rękawem. Niestety nie powiem wam jaka to jest marka , gdyż metka została wycięta. Jest wykonana z grubego, przyjemnego materiału, taka a'la flanela i zapisana na napy. Ja kupiłam ją z myślą chodzenia po domu, lub o pracach sezonowych. Wiadomo koszula zawsze się przyda.














Następnym moim łupem są czarne spodnie dresowe do kolan. Są one marki Select i mam je w rozmiarze M. Wykonane są z porządnej, grubej dzianiny i zakończone ściągaczami. Myślę że idealnie sprawdzą mi się zarówno do pracy, jak i do chodzenia po domu. A może wreszcie znaczne biegać, wtedy też byłyby jak znalazł.













I na koniec zakup z którego jestem najbardziej zadowolona, a jest to cieniutka czarna kurteczka z kapturem. Uzmysłowiłam sobie że potrzebuje takiego wdzianka kiedy podczas deszczu musiałam wyjść do sklepu oddalonego o kilkadziesiąt metrów i nie miałam żadnego parasola. A teraz już mam odpowiedni strój. Moja kurteczka jest z New Look i jest w rozmiarze 36. Jak już wspomniałam jest to bardzo cienka kurteczka z kapturem zapinana na zamek i guziki, i dodatkowo ma ściągacz w talii , a jej rękawy można podwijać. Dodatkowym plusem jest duża liczba kieszonek. Skoro już wam ją pokazałam to idzie do prania a potem będę w niej namiętnie chodzić.
 










I to by były już wszystkie moje zakupy. Nie wiem jak wam się podoba, ale ja jestem z nich bardzo zadowolona, i mój portfel zbytnio nie ucierpiał. A wam udało się ostatnio upolować coś fajnego? Chwalcie się swoimi zdobyczami w komentarzach.

Ps. Superbohater ma chyba parcie na szkło.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przedświąteczne zakupy w Pepco.

Obciachowe ciuchy które możesz włożyć tylko w okresie świątecznym- Blogmas dzień 11

Mini zakupy z Pepco.