Organiczna pasta do zębów Himalaja Herbals-recenzja.
Hej kochane. Dzisiaj przychodzę do was
z obiecaną recenzją organicznej pasty do zębów Himalaja Herbals.
Jest to w 100% pasta wegetariańska z ekstraktem z miodli Indyjskiej
i Granatem, bez fluoru, sacharozy i parabenów. Zanim podzielę się
z wami moją opinią, przeczytajmy co ma do powiedzenia producent.
"Pasta jest kompozycją roślin o
wyjątkowych właściwościach antybakteryjnych, powszechnie
wykorzystywanych w medycynie Indyjskiej. Optymalne połączenie neem,
owoców granatu, oraz organicznych ziół gwarantuje skuteczną
pielęgnację jamy ustnej. Regularne szczotkowanie zębów pastą
Himalaja skutecznie wzmacnia dziąsła, zapewnia długotrwały świeży
oddech, oraz nadaje szkliwu zębów niepowtarzalny połysk.
No to tyle od producenta, teraz czas na
moją opinię, która niestety nie będzie aż tak pozytywna.
Pierwszy problem spotykamy już przy próbie nałożenia jej na
szczoteczkę, gdyż pasta ma bardzo leistą konsystencję, przez co
często się zdarza że spływa ze szczoteczki. Zanim przejdziemy do
działania to jeszcze kilka słów o zapachu. Moim zdaniem jest on aż
za bardzo ziołowy. Wogóle nie daje uczucia świeżości, w smaku
jest gorzka. Myjąc zęby tą pastą nie czułam żeby moje zęby
były oczyszczone. Miałam wrażenie jakbym nałożyła sobie do buzi
mąki ziemniaczanej, lub czegoś podobnego. Dodatkowo pasta szczypała
mnie w język, nie była też jakoś super wydajna, nam wystarczyła
tylko na jakieś dwa tygodnie. Jedyne za co mogę dać jej plus to
piękne kartonowe opakowanie z tektury falistej, w której obecnie
przechowuje długopisy.
Podsumowując ja nie byłam wogóle
zadowolona z tej pasty, chyba tego typu produkty nie są dla mnie.
Nie podobał mi się ani zapach, ani konsystencja, ani działanie.
Także organicznym pastą do zębów mówię stanowcze nie. Ja napewno
się na nią nie skuszę. Dobrze że dostałam ją za darmo, bo
inaczej żałowałabym wydanych pieniążków (a podobno nie jest
tania).
Komentarze
Prześlij komentarz