Nie kupuj tego lakieru!!
Zacznijmy od samej aplikacji. Musicie
to robić bardzo szybko. Bo po nałożeniu na płytkę paznokcia
dosłownie za sekundę lakier zasycha, ale nie tak zwykle tylko raczej
się ścina, przez co nie można go już poprawić ani dołożyć. To
samo dzieje się z lakierem na pędzelku. Pomalowanie pierwszego
paznokcia to pikuś, ale z każdym następnym jest coraz gorzej.
Zastygnięty lakier zbiera się na paznokciach tworząc smugi. Przy
pierwszej warstwie widać dosłownie każdy włosek pędzelka. Moim
zdaniem wygląda to koszmarnie. Przy białym lakierze jak paznokcie
nieumiejętnie pomalowane korektorem. Przy drugiej warstwie wcale nie
jest lepiej. Co prawda prześwity są mniejsze, ale nadal widać
każdy włosek. Można by nakładać kolejne, ale dopiero przy 4
wygląda to jako tako, niestety wtedy lakier praktycznie od razu
odpryskuje, a paznokcie i tak wyglądają jak pomalowane korektorem.
W przypadku lakieru granatowego jest
bardzo podobnie, chociaż nie ten wygląda o niebo lepiej, ale i tak
go wam nie polecam. Dodatkowo bardzo źle się zmywa. A jeżeli już
nam się to uda to pozostawia sine ślady.
Ps. Przepraszam za moje paznokcie,
obecnie nie są w najlepszym stanie. Grzebanie w monetach w pracy
oraz długie moczenie w wodzie podczas sprzątania im nie służą. A
może macie jakieś sprawdzone odżywki? Wiem też że nie
pomalowałam ich za profesjonalnie, ale śpieszyłam się by złapać
jeszcze odrobinę światła słonecznego, a poza tym po co się starać
jak i tak za chwilę muszę je zmyć. Przecież nie mogę tak iść do
pracy. A może któraś z was ma ochotę je przetestować? Nie wiem
może u kogoś bardziej doświadczonego sprawdziły by się lepiej?
Jeśli ktoś jest chętny to oddam za darmo, bo i tak są do
odstrzału.
Komentarze
Prześlij komentarz