Oriflame kosmetyczne szaleństwo czyli drugie zamówienie w katalogu 5.
Witajcie moje kochane. Tak jak
obiecałam dzisiaj przychodzę do was z moim drugim zamówieniem z
katalogu 5. Z racji tego ze kilka moich klientek namyśliło się
jeszcze na złożenie zamówienia to ja również postanowiłam
skusić się na kilka kosmetyków, bo w sumie po co bez sensu płacić
za przesyłkę paczki kiedy można za to mieć kosmetyk. Nie będzie
tego dużo, ale zawsze coś. No to zaczynamy.
Na pierwszy ogień pójdą akcesoria.
Tym razem skusiłam się na:
Rękawice do aplikacji samoopalacza.
Nie wiem jak u was, ale u mnie wiosna już za pasem. Dlatego
przydałoby się jakoś delikatnie poprawić koloryt skóry. Został
mi samoopalacz z zeszłego roku, niestety ma jedną wadę. Nie mogę
po nim domyć rąk. Może ta rękawica pomoże mi uniknąć
kłopotliwego szorowania. Zobaczymy czy da się nią równomiernie
nałożyć produkt, czy nie powstaną smugi. Zastanawia mnie jeszcze
czy da się ją doprać, czy po kilku użyciach trzeba będzie ją
wyrzucić. Koszt około 12 zł
Drugim akcesorium jest podwójny
pędzelek. Jedna strona służy do nakładania pomadki, a druga
korektora. Mam kilka balsamów koloryzujących i pomadek w
słoiczkach, ale nie lubię grzebać w nich palcami. Także napewno mi
się przyda. Cena niecałe 10 zł.
Wyciągnęłam ostatnio ze swojej
kolekcji ostatni szampon do włosów i żeby nie być zupełnie bez
zapasów zamówiłam szampon HairX Pure Balm. Jest to produkt który
ma za zadanie przywracać równowagę włosów. Miałam kiedyś z tej
serii szampon dodający objętości i byłam z niego zadowolona.
Zobaczymy jak ten się sprawdzi u mnie. Koszt około 13 zł.
Podobnie jak w przypadku szamponu było
z kremem do twarzy na dzień. Potrzebowałam na lato czegoś lekkiego
pod makijaż. I postawiłam na rozświetlającą emulsję do twarzy
Optimal Aqua z Spf 15. Skusiła mnie głównie ta buteleczka z
pompką, będzie idealna na wakacyjne wyjazdy których w tym roku
trochę planuje. Zobaczymy czy będę zadowolona. Koszt około 18 zł.
Ostatnim produktem jest czerwona
konturówka do ust z Giordani Gold. Nie uwierzycie mi pewnie ale do
tej pory nie miałam żadnej konturówki a że pod koniec 2015 roku
trafiło do mnie kilka czerwonych szminek, więc uznałam że
przydałoby się coś co pomogłoby zdyscyplinować je na ustach. A
więc z racji tego że miałam już kilka produktów z linii GG i
byłam z nich zadowolona to postawiłam na coś sprawdzonego. Koszt
około 20 zł.
I na tym koniec. Tak jak mówiłam nie
było tego dużo. Ja czekam już na moje zamówienie z katalogu 6. Od
razu wam mówię że wzięłam na wstrzymanie z kosmetykami więc nie
będzie szaleństw. No bo przecież miałam oszczędzać.
Komentarze
Prześlij komentarz