Moja aktualna pielęgnacja włosów.
Hej kochani. Wczoraj pokazałam wam
moją kolekcję kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Dzisiaj
przychodzę do was z takim samym wpisem, jednak będzie on dotyczył
mojej aktualnej pielęgnacji oraz stylizacji włosów. Muszę wam
powiedzieć że włosy to takie moje małe zboczenie, zawsze miałam
z nimi problem, więc często testuję nowe kosmetyki. Dlatego też
przez ostatnie pół roku trochę się u mnie zmieniło. Ale koniec
gadki, już zaczynamy.
Na pierwszy ogień pójdzie szampon. Ja
aktualnie używam szamponu "lekka objętość" z Avon
advence techniques, tego który dostałam w prezencie od mojej
koleżanki. Jednak nie mogę za dużo o nim powiedzieć, bo użyłam
go dopiero kilka razy, ale jak już wyrobię sobie o nim opinię to
dam znać.
Kolejnym produktem którego używam
bardzo często jest wygładzającą olejek do włosów Eleo z
Oriflame. Wiecie już że jest to jeden z moich ulubionych produktów
na jego temat powstała nawet osobna recenzją. Nie wyobrażam już
sobie bez niego rozczesywania włosów po myciu. Dodatkowo chronił
moje kłaki przed pieczeniem się i elektryzowaniem. No i co dla mnie
bardzo ważne pięknie pachnie. Jedyne do czego można się
przyczepić to cena. Bo niestety poza promocją kosztuje około 50
zł, jednak mi udało się go wyrwać za niecałe 30 zł.
Kolejnym produktem którego również
używam dosyć często jest "Nawilżający olejek do włosów że
śródziemnomorską oliwą z oliwek" z Avon Planet Spa. Produkt
ogólnie bardzo fajny, widać że nawilża włosy które stają się
po nim bardziej miękkie i błyszczące. Tylko że trzeba go podgrzać
i nakładać przed myciem włosów, o czym ja z reguły zapominam,
lub nie chce mi się tego robić. Ale jak ktoś jest mniej leniwy niż
ja to z czystym sercem, mogę polecić. Dodatkowo pięknie pachnie i
nie jest drogi (ja za swój zapłaciłam około 8 zł).
Następnym produktem co do którego jak
wiecie mam mieszane uczucia jest "suchy szampon" do włosów
HairX Pure Balance z Oriflame. O tym produkcie też robiłam
oddzielny wpis na moim blogu. Jak mogliście tam przeczytać jest to
już drugie moje opakowanie. I o ile z pierwszego byłam bardzo
zadowolona to to już pozostawia sporo do życzenia. Produkt jest
mało wydajny. Niby odświeża włosy, ale nie jest to efekt
długotrwały, no i jakby nie wydobywa się z niego ta mączka, ale
sam płyn. Nie wiem czy oni coś zmienili w składzie, czy trafiła
mi się jakoś wadliwy egzemplarz, czy może moje włosy już się do
niego przezwyczaiły? Ale więcej go już raczej nie kupię.
Produktem który sprawdza mi się
bardzo dobrze o ile nie zapominam go używać jest tonik stymulujący
wzrost włosów HairX Advanced Neoforce. Ja kupiłam go nie z myślą
żeby sprawić aby moje włosy były dłuższe, tylko żeby było ich
więcej. I to naprawdę działa, gdy używałam go regularnie
zauważyłam mnóstwo takich małych "baby hair". Ale że
względu na natłok obowiązków zmuszona byłam przerwać kurację.
Zamierzam jednak wrócić do niej jak tylko zrobi się cieplej.
Kupiłam sobie nawet szampon oraz odżywkę z tej serii.
Jeśli chodzi o ten kosmetyk to używam
go bardzo rzadko, w zasadzie tylko wtedy kiedy chcę zrobić sobie
gładki kucyk. A mowa tu o żelu do stylizacji i utrwalania fryzury z
Oriflame "Create and styling". Produkt ten gości u mnie
już od kilku lat, i zostało mi go jeszcze około 1/5 opakowania,
ale myślę że już pora wymienić go na coś nowszego, tym bardziej
że zmienił kolor.
Z kolei ten produkt to nowość w mojej
pielęgnacji włosów, nie miałam jeszcze okazji go użyć, ale
jestem bardzo ciekawa jego działania. A jest to wielokrotnie
polecany przeze mnie w przeglądach katalogu Oriflame krem CC do
włosów HairX. Zobaczymy czy rzeczywiście jest taki super. Najwyżej
nie będę już wam go polecić.
Ostatnich dwóch produktów również
używam dość rzadko z powodu braku czasu. A są to lakier oraz
pianka do włosów z serii Taft Kerstin Complete Hair ultra Strong.
Na co dzień nie mam czasu bawić się w tworzenie wymyślnych
fryzur, więc najczęściej używam ich idąc na wesele lub na jakąś
inną większą uroczystość. Mam je już chyba około dwóch lat,
nigdzie jednak nie mogę znaleźć czy aby nie minął ich termin
ważności, chyba też powinnam wymienić je na nowszy model.
I to już wszystkie produkty jeśli
chodzi o stylizację i pielęgnację włosów. A wy czego używanie?
Macie jakieś swoje ulubione kosmetyki czy cały czas testujecie
nowości? Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz