Moje noworoczne postanowienia.
Hej kochani. Nowy rok to dla mnie
zawsze czysta kartka w kalendarzu, który trzeba będzie zapełnić.
Dlatego też zawsze na początku Nowego Roku postanawiam że zrobię
pewne rzeczy. Wiem że jeśli naprawdę chcemy coś zmienić w naszym
życiu to każdy moment jest dobry. Ale nie da się ukryć że ten
jest najlepszy. Nowy Rok aż się prosi o to by coś zmienić, zacząć
coś nowego, do czegoś powrócić, lub spróbować tego czego zawsze
się baliśmy. Ja zawsze czynię w tym czasie mnóstwo planów. Nie
zawsze wszystkie daje się zrealizować, ale nie może być zawsze
idealnie. W tym roku także mam kilka postanowień, a dokładnie
12-tyle ile jest miesięcy w roku. A jeśli chcecie wiedzieć jakie
to zapraszam do dalszej części postu.
1. Zadbam o zęby. Aż wstyd się
przyznać, ale nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam u dentysty. Nie
było to jakoś dawno, ale dwa lata napewno minęły od tego czasu. I
widzę już że moim zębom przydałby się leczenie. Zawsze też
marzyłam żeby mieć proste i ładne zęby, więc może pora na
aparat.
2. Przeczytam 52 książki w
nadchodzącym roku. W tym roku po raz kolejny chcę wziąć udział w
wyzwaniu polegającym na tym żeby przeczytać przynajmniej jedną
książkę tygodniowo. Jeśli chcecie poczytać więcej o tym
postanowieniu to odsyłam was na mój drugi blog.
3. Będę uczyć się języków.
Ostatnio zdałam sobie sprawę jak niewiele pamiętam z tego co
uczyłam się w szkole. Dlatego koniecznie muszę przypomnieć sobie
gramatykę oraz słownictwo z angielskiego i rosyjskiego. Zawsze też
chciałam nauczyć się francuskiego. Może więc czas zapisać się
na jakiś kurs lub zakupić podręcznik.
4. Będę regularnie prowadzić blogi.
Tak jest dobrze przeczytaliście blogi. Chciałabym kontynuować moją
działalność na blogu lawendowe bielizniarni, ale również
chciałabym częściej publikować na moim drugim blogu do którego
ostatnio zwróciłam czyli lawendowe literatury. Na pierwszym blogu
chciałabym publikować tak jak do tej pory czyli od poniedziałku do
soboty. Natomiast na tym drugim-nowym będę się starała dodawać
coś przynajmniej dwa razy w tygodniu.
5. Napiszę swoją książkę. Rok temu
zaczęłam pisać swoją własną powieść. I niestety na jednym
rozdziale się skończyło. Więc myślę że pora ją dokończyć. A
może chcecie żebym publikowała jej fragmenty na blogu z moją
twórczością.
6. Wreszcie będę piękna. Co roku gdy
nadchodzi czas świąteczny narzekań że wyglądam jak ko[ciuch.
Zawsze szkoda mi czasu i pieniędzy na: fryzjera, kosmetyczkę,
solarium czy żeby zrobić sobie paznokcie. Ale w tym roku
postanowiłam że wreszcie czas by nowa-lepsza ja doszła do głosu.
7. Nauczę się wymawiam R. Od zawsze
mam problem z tą literą. Strasznie się tego wstydzę, jednak nic z
tym nie zrobiłam. I teraz mówię dość. Na początku spróbuje
ćwiczeń dostępnych w internecie,a jeśli to się nie sprawdzi to
zwrócę się o pomoc do logopedy. A może ktoś z was walczy lub
walczył z tym problemem i da mi jakieś rady. Za każdą serdecznie
dziękuje.
8. Zacznę bięgać. Co roku obiecuję
sobie że na wiosnę zacznę biegać. Pora żeby w tym roku nie
skończyło się tylko na obietnicach. Zresztą jak tylko zrobi się
ciepło to liczę że mnie z tego rozliczycie, a może ktoś z was
również w tym roku postanowił biegać. Jeśli tak to dajcie znak
że jest nas więcej.
9. Założę własną firmę. No bo ile
można pracować na etacie. Pora pomyśleć o czymś swoim. Od
dziecka marzyłam żeby mieć własny sklep odzieżowy. Teraz myślę
bardziej o sklepie internetowym. Muszę poczytać o tym jak się do
tego zabrać, oraz popytać znajomych którzy ten krok mają już za
sobą.
10. Będę szyć na maszynie. Pewnie
będziecie się że nie śmiać, ale jakieś półtora roku temu
kupiłam sobie swoją wymarzoną maszynę do szycia. I od tego czasu
otworzyłam ją chyba tylko dwa razy, bo ciągle nie mam czasu i nie
wiem jak mam się do tego zabrać. Ale czas na nią, obejrzeć sobie
jeszcze raz wszystkie potrzebne filmy Rudej, przeczytam instrukcję i
zasiadam do tworzenia, a jeśli to się nie powiedzie to zapiszę się
na kurs. Bo przecież po to są marzenia aby je realizować.
11. Poznam osoby i odwiedzenia miejsca
o których zawsze marzyłam. W zeszłym roku obiecałem sobie że
pojadę na zakupy do Berlina. Rok zleciał a mnie jak nie było tak
nie ma. Ponadto chciałabym spędzić weekend w domku w
Bieszczadach, pojechać jesienią do Zakopanego i chociaż przez
kilka dni po wylegiwać się na plaży we Władysławowie. Zawsze też
chciałam spotkać na żywo Anie z kanału "Co za szycie",
Radzkę oraz Szusz. Ten rok ma być rokiem realizacji moich marzeń
tych małych i tych dużych.
12. Nie będę wydawała pieniędzy
ponad to co zarobię na czytaniu i pisaniu. W tym roku chciałabym
naprawdę dużo zaoszczędzić. Dlatego też wymyśliłam sobie że
nie wydam na siebie więcej pieniędzy ponad to co "zarobie"
na czytaniu oraz pisaniu. Zarabianie polega na tym że za każdy
przeczytany rozdział, lub każdą napisaną stronę dostaje jeden
grosz, który mogę przeznaczyć na coś dla siebie: jedzenia,
ciuchy, kosmetyki, książki itp. Wiem że niektórym z was może się
to wydać niezwykle restrykcyjne, ale planowałam coś takiego już
od dawna. Po prostu mam przesyt, a wszystko dookoła namawiał mnie
do zakupu kolejnych rzeczy. A w ten sposób, narzucając na siebie
ograniczenia będę miała okazję wyprzątnąć lodówkę, zużyć
moje zapasy kosmetyczne czy zamortyzować odzież. Trzymajcie za mnie
kciuki, żebym nie uległa pokusom. Na razie czarno to widzę, bo nie
stać mnie nawet na pieczywo. Ale obiecuje że się poprawie.
I oto moje 12 postanowień na Nowy Rok.
A wy snujecie jakieś plany, czy żyjecie i działanie zgodnie z
potrzebą chwili? Jeśli też macie jakieś swoje postanowienia to
napisz od o nich w komentarzu. A ja chętnie przeczytam. I trzymajcie
za mnie kciuki, aby udało mi się zrealizować to co sobie
zaplanowała.
Komentarze
Prześlij komentarz