Mój pierwszy makijaż, czyli jak się nie malować
Hej kochani. Dzisiaj przychodzę do was
z wpisem w którym chciałabym wam opowiedzieć o moim pierwszym
makijażu, jak również o pierwszych makijażach moich koleżanek,
które oczywiście nie do końca były udane. Dlatego do tytułu tego
wpisu dostałam stwierdzenie "Jak się nie malować".
Postaram się również znaleźć kosmetyki jakich wtedy używałam,
a na koniec spróbuję odtworzyć to jak wyglądały moje pierwsze
makijaże. Więc zaczynamy.
Największym trenerem jaki pamiętam z
makijażu nastolatków była "opalona twarz". Co z tego że
reszta ciała była biała jak u albinosa, ale twarz musiała wyglądać
jakby się zatrzasnęło na dwie godziny w solarium. W związku z tym
kupowało się najciemniejszych podkład w drogerii, żeby tylko
uzyskać odpowiedni kolor. Także na szkolnych korytarzach było aż
pomarańczowo, bo w tego jakoś w drogeriach mało było podkładów
w ładnych kolorach. Wogólę nie było zbyt wiele podkładów na
kieszeń nastolatków. Pamiętam Under Twenty, który wtedy dostępny
był w dwóch kolorach, oraz podkłady z Avon Colour Trend, które
chyba do tej pory dostępne są w katalogach. Podkład nakładało
się palcami i nie koniecznie była to cienką warstwą. Rzadko kto
używał pudru. Więc pod taką warstwą podkładu twarz świeciła
się jak kula dyskotekowa. W tym miejscu przypomniała mi się moja
koleżanka której nie chciał się rano malować tylko co wieczór
nakładała na twarz samoopalacz oczywiście do ciała. I nie dała
sobie wytłumaczyć że wyglądała jakby właśnie przechodziła
ciężką żółtaczkę. Niewiele dziewczyn używało też różu, a
jako bronzer najlepiej sprawdzały się kuleczki z Avonu oczywiście
na całą twarz. Chyba w każdej klasie była chociaż jedna
konsultantką.
Przejdźmy teraz do oczu. A tu
królowały cienie w paletkach dołączonych do gazetek typu "Brawo
Girl" lub "Miss" (sama mam do tej pory jedną taką
paletkę, chyba bardziej z sentymentu, ale czasem jeszcze zdarza mi
się jej użyć), hitem były też wielkie palety które zawierały
chyba 144 cienie. Na oczach królowały z reguły zielenie, błękity,
róże i fiolety. Pamiętam że moje koleżanki bardzo często nosiły
dwa kolory na powiece np różowy i błękitny. Nikt nie słyszał o
rozcieraniu czy blendowaniu cieni. Oznaką dorosłości oprócz
nakładania podkładu było malowanie rzęs. Do tej pory nie wiem
dlaczego ale malowało się tylko górne rzęsy. Hitem jeśli chodzi
o tusze również było Avon Colour Trend. Starsze dziewczyny sięgały
także po kredki do oczu. Tu w grę wchodziły jedynie 4 kolory:
klasyczna czerń, metaliczne srebro lub złoto oraz turkus (w sumie
chyba nic dziwnego skoro wszystkie kobiece gazety promowały opaloną
na ciemny brąz kobietę oraz turkusową kredkę na oczach). Brwi
nikt wtedy nie podkreślał, modna była jak najcieńsza linia,
krzaczaste brwi były bardzo niemile widziane.
Jeśli chodzi o usta to królowały
brokatowe błyszczyki z kulką. Ktoś wie czy można jeszcze gdzieś
dostać coś takiego? Oprócz tego oczywiście wszystkie pomadki
dodawane jako gratisy do gazet, oraz kupowane na miejskich
ryneczkach. Oczywiście w kolorze chłodnego różu. Bo jakże
inaczej? Jeśli chodzi o nieśmiertelny Avon to oprócz słynnych
pomadek Colour Trend królowały pomadki pielęgnacyjne o takich
mroźnych odcieniach ( Były chyba 4). No i każdy z nas chociaż raz
miał różową pomadkę z Nivea.
No i to by było na tyle jeśli chodzi
o wspomnienia. Teraz zapraszam was na zdjęcia kosmetyków sprzed
10-15 lat które udało mi się znaleźć w internecie. A dalej macie
moją próbę odtworzenia makijażu z tamtych czasów.
Kosmetyki których użyłam do tego
makijażu:
- podkład Oriflame The One Everlasting
Foundation w kolorze Natural Beige
- Oriflame tarracota powder Oriflame
Beauty w kolorze Natural Bronze
- tusz do rzęs Oriflame The One
Instant Extensions Mascara w kolorze Black
- paletka 12 cieni do powiek z "Brawo
Girl". Jej już chyba nigdzie nie zostaniecie, bo ma chyba z
milion lat.
- pigment do powiek Virtual Shime Stars
loose eye shadows
- pomadka Oriflame Colour Attraction w
kolorze Frosted Peach.
O jak wam się podoba tego typu wpis? A
wy miałyście jakieś śmieszne lub straszne przygody związane z
pierwszym makijażem? Jeśli tak to podzielcie się nimi w
komentarzu. Napiszcię też jakich kosmetyków używałyście oraz co
był modne? Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz