HairX CC krem do włosów- pierwsze wrażenie.
Hej kochani. Wczoraj na moim blogu była
recenzja, a dziś znów szykuję się kolejna. Co prawda nie będzie
oma standardowa, gdyż stworzyłam coś na kształt pierwszego
wrażenia, ale mam nadzieję że przypadnie wam do gustu. Dzisiaj
razem ze mną będziecie mieli okazję przetestować kosmetyk
Oriflame, którym jest krem CC do włosów HairX. Ale oczywiście
żeby tradycji stało się za dość zanim poznacie moją opinię, to
najpierw kilka słów od producenta.
Słowa producenta:
Jest to wielozadaniowy kosmetyk mający
zapewnić spektakularne efekty. Jedna aplikacja, aż 10 korzyści.
Zwiększa nawilżenie, ogranicza puszenie się i poskramia niesforne
włosy, dlatego polubią go osoby o zniszczonych i przesuszonych
włosach. Dodaje także objętości, odżywia, zapobiega rozdwajaniu
się końcówek, chroni przed uszkodzeniami pod wpływem wysokiej
temperatury, zmniejsza łamliwość,ułatwia rozczesywanie.
Moja opinia:
Jeśli chodzi o moje pierwsze wrażenie
to jestem mega zadowolona z tego kosmetyku. Nałożyłam go na mokre
włosy, bezpośrednio po umyciu. Jeśli chodzi o konsystencję to
rzeczywiście ma ona konsystencję kremu która bardzo łatwo się
rozprowadza. Od razu możemy poczuć piękny, męski zapach który
czuć jeszcze długo po użyciu. Jeśli chodzi o działanie to
produkt ułatwia nam rozczesywanie, włosy są bardziej nawilżone i
mniej się puszą. Wyglądają się jak po zabiegu laminowania, nie
widać wogóle rozdwojonych końcówek. Włosy są naprawdę
przyjemne w dotyku i miękkie. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenie to
jestem na tak i z czystym sercem mogę wam go polecić. Zobaczymy jak
będzie się sprawdzał przy dłuższym stosowaniu.
I to tyle jeśli chodzi o moją opinię.
Ja mam nadzieję że będzie mi się dobrze sprawdzał. A może
któraś z was miała już ten produkt? Jeśli tak to czy byłyście
z niego zadowolone? Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz