5 Sposobów na-Oriflame olejek do twarzy z dziką różą Love Naturę.
Hej kochani. Dzisiaj przychodzę do was
z jednym z waszych ulubionych wpisów na moim blogu ( tak sądzę po
ilości odsłon tych wpisów)- czyli 5 sposobów na. Tym razem będzie
to "Olejek do twarzy z dziką różą Love Naturę z Oriflame.
Co prawda producent twierdzi że jest to olejek do twarzy, ale ja
znalazłam dla niego aż 5 zastosowań, i nie wszystkie są do
twarzy. Ale zanim poznacie moje pomysły to najpierw tradycyjnie
kilka słów od producenta.
Opis producenta:
Szybko wchłaniający się olejek z
formułą wzbogaconą odżywczym ekstraktem z dzikiej róży:
zmiękcza skórę i przynosi jej komfort, a także chroni przed
uczuciem ściągnięcia. Pozostawia cerę aksamitną, gładką w
dotyku, nie tworząc na jej powierzchni tłustego filmu. Stosuj
delikatnie, przykładając zwilżoną olejkiem dłoń do
oczyszczonej skóry twarzy.
A teraz moje sposoby na wykorzystanie:
1. Tak jak chce producent czyli do
wieczornej pielęgnacji twarzy. Nakładamy na dłonie kilka kropel
olejku, rozcieramy i delikatnie masujemy twarz. Muszę się tu
zgodzić z producentem, gdyż olejek bardzo dobrze nawilża i odżywia
twarz, delikatnie ją ujędrnia i naprawdę szybko się wchłania,
przez co nie pozostawia tłustej warstwy. Dzięki czemu, jak ktoś
się ćwierci tak jak ja to ma szansę nie pobrudzić poduszki.
2. Do zmywania makijażu wodoodpornego.
Produkt ten jest świetny do usuwania mocnego, wodoodpornego
makijażu, szczególnie oczu. Ja używam go jako pierwszy krok
demakijażu. Radzi sobie z maskarą, jak i z elajnerem. Nie podrażnia
oczu, oraz nie powoduje że są one niejako za mgłą. Ja nakładam
go na wacik, przecieram nim twarz, a następnie myje ją wodą z
żelem.
3. Do nawiązania skórek wokół
paznokci. Podobnie jak w przypadku "magicznego miodka" z
Oriflame, to również olejek doskonale nadaje się do nawilżania
skórek. Jest nawet lepszy niż produkty o tej formule przeznaczone
do tego celu, gdyż nawilża tak samo, jednak o wiele szybciej się
wchłania. Dzięki czemu nie musimy się martwić że coś nam się
wypaprze.
4. Do rozrabiania półproduktów
kosmetycznych. Olejek ten ze względu na swoje przeznaczenie
(przypomina że jest do twarzy) jest idealny do rozrabiania
półproduktów kosmetycznych jak np: maseczki z glinki, maseczki
algowe, składniki do kremów własnej produkcji itp. Nie dość że
nic was nie uczuli, to jeszcze was kosmetyk będzie pięknie pachniał
różami.
5. Jako olejek do kąpieli. Jak już
wspomniałam wyżej olejek z Oriflame bardzo pięknie pachnie różami
i doskonale nawilża, dlatego też polecam wam wpuścić kilka kropel
do wanny z gorącą wodą. Gwarantuje że przyniesie wam ukojenie,
rozluźnienie i odprężenie po ciężkim dniu.
I to już wszystkie moje pomysły na
"Olejek do twarzy z dziką różą Love Naturę z Oriflame".
A wy miałyście już kiedyś ten kosmetyk, jeśli tak to czy
sprawdził się wam i do czego go używałyście? A może macie
jakieś pomysły na kosmetyki których 5 zastosowań powinnam opisać?
Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz