Moje biedronkowe nowości.
Hej kochani. Pamiętacie jak mówiłam
że biedronka to zło, a zakupy w niej to już wogóle? Tym razem
również popełniłam tę zbrodnie. W mojej ulubionej biedronce była
dość spora przecena na artykuły przemysłowe, które kiedyś były
w ofercie. Niektóre były przecenione nawet o 75%. Także nie
byłabym sobą gdybym wyszła z pustymi rękami. To i tak coś że
przyniosłam tylko 4 rzeczy. A są to:
Następnym zakupem są materiałowe
kapcioszki. Były tak słodkie, milutkie i cieplutkie że aż żal
było ich nie wziąć. Ja już widzę je na moich stopach podczas
świątecznej przerwy, np do jakiegoś weekendowego kombinezonu z
reniferami. Są w sam raz na leniwy dzień w piżamce. Jeśli zaś
chodzi o cenę to przyszło mi za nie zapłacić niecałe 5 zł.
I ostatnim moim zakupem są ściereczki
kuchenne. Ostatnio stwierdziłam że chyba podobają wam się moje
kulinarne wpisy, a ja nie mam ładnych rzeczy żeby to jakoś
wyglądało na zdjęciach. A te ściereczki są naprawdę przyzwoite,
grube i porządne. Wykonane w 100% z bawełny dzięki czemu będą
nie tylko dekoracją, ale też przydadzą się do sprzątania kuchni.
Także myślę że jeszcze nie raz je zobaczycie. Cena za 2 szt to
niecałe 7 zł.
Kochane moje to już wszystkie moje
zakupy. Jak widzicie ceny są rewelacyjne. A u was w biedronce też
są takie mega przeceny? Jeśli tak to co udało wam się upolować?
Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz