Moje gąbeczki do makijażu
Hej kochani. Dzisiaj przychodzę do was z wpisem przybliżający moje gąbeczki do makijażu zacznę od tego że gdy na polskim Youtube królował Beauty Blender ja patrzyłam na tego typu gąbki z przymrużeniem oka i cierpliwie nakładałam swój podkład palcami. Jednak około roku temu postanowiłam zbadać fenomen tego produktu i podczas promocji w jednym z katalogów Avonu postanowiłam ją sobie zamówić. I tak oto weszłam w posiadanie mojej pierwszej gąbeczki w kolorze różowym. I tak mi się spodobała że całkiem niedawno będąc w chińskim markecie kupiłam drugą gąbeczkę tym razem w kolorze pomarańczowym. Używam jej już od kilku dni i chciałam zrobić dla was małe porównanie. Wybrałam kilka kategorii i zaraz zobaczycie która gąbeczki w czym jest lepsza.
1. Cena
Za gąbeczkę z Avonu zapłaciłam
niecałe 17 zł, natomiast ta z chińskiego marketu kosztowała 5.50.
2.Twardość.
Gąbeczki z Avonu jest bardzo miękka,
natomiast gąbeczki z chińskiego marketu jest dość twarda.
3. Chłonność
Jeśli miałbym porównać która z
gąbeczek pochłania więcej podkładu to minimalnie mniej
ekonomiczna jest gąbeczki z chińskiego centrum
4. Kształt
Gąbeczka z Avonu jest w kształcie
kropli, natomiast ta z chińskiego marketu ma kształt dzwoneczka.
5. Czyszczenie.
Tu natomiast wygrywa gąbeczka z
chińskiego centrum, myję się ją dużo prościej niż tą z Avonu
(której nie da się do końca doczyścić)
6. Aplikacja produktu.
Moim zdaniem obie są tak samo dobre.
7. Trwałość.
I tu nie mogę być obiektywna ponieważ
gąbeczkę z Avonu mam dużo dłużej, ja użyłam jej około 50 razy
i ma już pewne ślady użytkowania. Na gąbeczce z chińskiego
centrum po 5 użyciach nie widać jakichkolwiek śladów użytkowania.
Podsumowanie:
Moim zdaniem obie gąbeczki są bardzo
dobre. Może ta z Avonu jest odrobinę lepsza, chociaż nie wiem bo
nie chcę się dobierać. Jeśli chodzi o tą z chińskiego centrum
to jak za tą cenę to jest naprawdę super.
A wy jakich gąbek używanie? Macie
jakieś swoje ulubione godne polecenia? Zapraszam do komentowania.
Komentarze
Prześlij komentarz