Moje choinkowe ozdoby-Blogmas dzień 10.
Hej kochani. Dzisiaj zapraszam was na
10 wpis z serii Blogmas. Nie wiem jak wy, ale ja myślę już powoli
o ubieraniu choinki. W związku z tym dzisiaj postanowiłam zrobić
przegląd moich choinkowych ozdób. I postanowiłam że wam je
pokaże. Nie mam tego dużo, bo i choinka wysokością nie grzeszy,
no ale zawsze coś tam jest. No to tradycyjnie już zaczynamy.
Pierwszą i chyba najważniejszą
rzeczą na choince są światełka. Na mojej strojnisi już od kilku
lat goszczą lampeczki o barwie żółtej zakupione w Biedronce. Na
sznurze jest 100 lampek, a do zestawu dołączonych było jeszcze
kilka zapasowych żarówek. Ja jestem z nich zadowolona. Nie
nagrzewają się jakoś bardzo, kolor się nie wypala. Niestety nie
pamiętam ile za nie zapłaciłam, bo są u mnie już około 5 lat.
Prawie na równi ze światełkami jeśli
chodzi o ubiór choinki jest czubek lub gwiazda. My akurat
zdecydowaliśmy się na srebrny czubek z różowo niebieskimi wzorami
wykonanymi brokatem. Tak jak lampeczki pochodzi z Biedronki i ma
około 5 lat. Niestety nie jest za dobrze wykonany. Zacznijmy od tego
że jest krzywy, wiele do życzenia pozostawia również malowanie
(srebrna farba odpryskuje i ściera się przez co spod spodu
prześwituje czarny plastik). Na szczęście nie był drogi i
kosztował coś w granicach 8-10 zł. Myślę że posłuży nam
jeszcze rok lub dwa i wymieniamy go na coś innego.
Kolejnym elementem ubioru choinki są
łańcuchy. My mamy dwa. Jeden z nich jest w kolorze srebrnym z
powycinanymi gwiazdkami, drugi zaś zwykły w kolorze połyskliwego
różu/fioletu. Oba pochodzą z Tesco i również mają około 5lat
(jak widzicie za nowych za nowych to my tych dekoracji nie mamy). A
jeśli chodzi o koszt to oba kupiliśmy w granicach 3 zł za sztukę.
Teraz czas na bombki. My mamy dwa
zestawy bombek, oraz kilka pojedynczych sztuk.
Pierwszym jest zestaw 4 bombek
plastikowych w kształcie grubych sopli z tłoczeniem. Bombki są w
kolorze złotym ozdobione brokatem. My swoje mamy akurat z jednego ze
sklepów z drobiazgami, ale myślę że możecie dostać je prawie
wszędzie. W naszym przypadku koszt za komplet to 3 zł.
Następny zestaw pochodzi z Biedronki,
a w jego skład wchodzi 18 bombek w 3 wzorach: złote brokatowe,
brązowe matowe ze wzorem ze złotego brokatu oraz brązowe
błyszczące ze wzorem ze złotego brokatu. Każdy wzór liczy po 6
bombek. Tak jak w przypadku światełek pochodzą one z Biedronki i
mają około 5 lat. Pomimo upływu czasu nadal ładnie się
prezentują i mam nadzieję że jeszcze długo tak zostanie. Jeśli
chodzi o koszt to dokładnie nie pamiętam, ale było to coś około
16-20 zł
Mamy też pojedyncze bombki kupione w
Tesco z myślą o stroiku. Kupiliśmy ich większą ilość i te 4
zostały, więc wieszamy je na choince. Mamy: jedną okrągłą w
kolorze złotym, jedną okrągłą w kolorze pomarańczowym, jedną
niebieską w kształcie choinki i jedną niebieską w kształcie
prezentu. Bombeczki są z nami około 4 lat. A jeśli chodzi o cenę
to okrągłe kosztowały około 0.20 gr za sztukę, a te w formie
choinki/prezentu około 0.60 gr za sztukę.
Ostatnią dekorację którą ozdabiamy
choinkę są rattanowe mini kulę. My ma!y je w dwóch kolorach:
beżowym oraz różowym. Początkowo było po 6 sztuk z każdego
koloru, jednak jedna beżowa gdzieś nam się zapodziała. No ale
trudno. Kulę są u nas od 5 lat. My kładziemy je na gałązkach, lub
rozsypujemy w artystycznym nieładzie pod choinką. Pochodzą z
któregoś sklepu z drobiazgami, a kosztowało około 3 zł.
I to już wszystkie nasze świąteczne
dekorację. Za dużo to tego nie ma (ale jak zobaczycie w którymś z
następnych wpisów to i choinkę mamy mikro). Na razie póki
jesteśmy we dwójkę to nam wystarcza. Póki co na razie nie
planujemy ani kupować nowej choinki, ani większej ilości ozdób. A
wy w co ubieracie swoją choinkę? Zapraszam do komentowania
Te ratanowe kulki są fajne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak te ratanowe kulki wyglądają na żywo na choince :) U mnie są takie plastikowe gwiazki (składane z dwóch płaskich), które kładzie sie na gałązkach choinki :)
OdpowiedzUsuń