Moje świąteczne dekoracje-Blogmas dzień 2
Hej kochani. Zapraszam was na drugi
wpis Blogmass. Do świąt zostały jeszcze 23 dni. A ja dzisiaj
chciałam pokazać wam moje dekoracje świąteczne. Nie wiem jak wy,
ale ja jestem mega maniaczką wszystkich pierdułek typu figurki,
dekoracje wiszące itp. Mam tego naprawdę dużo. Głównie są to
lampeczki różnego typu, bo święta to przede wszystkim gra
świateł. Ale znajdzie się też kilka innych, fajnych gadżetów.
Co prawda niektóre z nich już widzieliście, ale myślę że jak
pokażę je jeszcze raz to nic się nie stanie. Od razu mówię też
że część dekoracji robię sama w okresie przedświątecznym,
także będziecie mieli okazję zobaczyć je w moich wpisach o
tematyce DIY. Ale żeby już nie przedłużać jak to ja mam w
zwyczaju to przejdziemy do prezentacji.
Na pierwszy ogień idzie latarenka na
świeczki. Ja swoją mam akurat z Biedronki i służy mi już 3 rok.
Jest dużo, bardzo dobrze wykonana, daszek ozdobiony jest brokatem,
natomiast na ściankach zobaczymy ozdobne witrażyki. Dzięki uszku
które znajduje się na dachu można bardzo łatwo ją przenosić,
albo nawet powiesić. Ja swoją kupiłam za 19.99. Ale gdyby komuś
się tak spodobała że zapragnął by mieć swoją to widziałam ją
ostatnio w Biedronce, tylko niestety już za 24.99. No ale cóż.
Kolejną dekoracją którą chciałabym
się pochwalić jest lampeczka-reniferek, również z Biedronki. Ta
dekoracją także jest że mną około 3 lat, i prezentuje się
pięknie, szczególnie po ciemku. Lampeczka-reniferek świeci w 7
kolorach łagodnie przechodzącym w siebie. Jest mała i działa na
baterie, więc możemy umieścić ją także w pokoju dziecinnym. Ja
swoją kupiłam za około 7 zł, teraz też możecie je tam znaleźć
w podobnej cenie i wielu różnych wzorach.
Idąc dalej dekoracją którą również
jest że mną od jakiś 3 lat jest duża, piękna, brokatowa gwiazda
w kolorze złota i brązu. Ja akurat zakupiłam ją w Kauflandzie za
niecałe 5 zł. Nie wiem czy teraz również mają w ofercie coś
podobnego, bo nie byłam w tym markecie całe wieki. Jeśli zaś
chodzi o umiejscowienie jej w moim domu, to wisi sobie w oknie na
karniszu.
Około 3 lata temu dostałam również
od koleżanki w prezencie gwiazdkowym piękną, ręcznie robiona
bombkę. Bombka wykonana jest z niebieskich, drobnych koralików,
oraz białych materiałowych kwiatków. Podobnie jak gwiazda wisi u
mnie przy oknie, na końcu karnisza.
I kolejna bombka, która wybitnie nie
chciała dać zrobić sobie zdjęcia również jest prezentem od
mojej koleżanki. Ale tą dostałam w prezencie rok temu. Wykonana
jest z pięknego,złotego brokatu, ma wypukły napis i gwiazdki z
czerwonego brokatu. Oraz pięknie miga. A raczej migała, bo niestety
skończyły się jej bateryjki. Muszę zmolestować Zbyszka żeby mi
je wymienił.
Już od dwóch lat jest że mną
również piękna szklana, świecąca choineczka. Podobnie jak w
przypadku renifera świeci się w 7 kolorach płynnie przechodzącym
w siebie. Ja swoją mam z Avonu. Koszt za 2 sztuki to około 15 zł.
Niestety jedna z nich mi upadła i się potłukła. Także ostrzegam
że nie są zbyt trwałe.
Hitem na moim stole w okresie
świątecznym i nie tylko okazał się talerz na przekąski w
kształcie bałwanka. Był to chyba jeden z moich lepszych zakupów z
Oriflame. Jeśli chodzi o koszt to było to niecałe 20 zł, a
zachwyt rodziny i przyjaciół bezcenny. Wzbudzał podziw i
zainteresowania do tego stopnia że do kupiłam jeszcze 2 szt i
miałam zamiar kupić kilka i podarować moim bliskim. Niestety od
kilku katalogów są już wyprzedane.
Teraz będą 3 rzeczy które zdążyłam
już zdobyć w tym roku. Co prawda miałyście okazję aby ją
zobaczyć w moim wpisie z nowościami listopadowym, ale co mi tam
pokażę je jeszcze raz. A są to:
-tablica do odliczenia dni do
świąt-udało mi się ją wygrać na fanpage facebookowym mojego
ulubionego ciucholand.
-świeca "wigilijne działo pomocy
dzieciom-Caritas. Do dostania w każdym kościele. Cena to około 5
zł.
-piękna świecąca
latarenka-pingwinek-do nabycia w Biedronce. Mi moją udało się wyhaczyć za coś koło 4 zł na Black friday. Ale cena regularna to
7.99
I to już wszystkie świąteczne
dekoracje jakie mam u siebie w mieszkaniu. Oczywiście w miarę
zbliżania się świąt będzie ich coraz więcej. Niestety dużo
moich świątecznych dekoracji zostało u mojej mamy na wsi. Ale póki
co mam za małe mieszkanie żeby wszystko pomieścić. Ale może w
przyszłym roku, jakby udało się już mieszkać we własnym domu to
będę miała wam więcej do pokazania. A wy macie jakieś swoje
świąteczne dekoracje? Chwalcie się. A ja zapraszam was jutro o
9.00 na kolejny wpis z kategorii Blogmass. No i oczywiście komentujcie.
Ten lampion jest piękny .
OdpowiedzUsuńJa w tym roku sporo dekoracji kupiłam w Pepco :)
OdpowiedzUsuńurocza miseczka- bałwanek :)
OdpowiedzUsuń